sobota, 2 lutego 2013

# 7

Tatiana
          W końcu nastał weekend.Otworzyłam powoli oczy i przeciągnęłam się. Trzeba w końcu wstać -
pomyślałam. Spojrzałam na zegarek i co...? 12:24 - no pięknie.
          Wygramoliłam się z łóżka, podchodząc do okna i odsłaniając rolety. Następnie udałam się do garderoby, gdzie wzięłam sobie czystą bieliznę oraz ciuchy do ubioru i zamknęłam się w łazience. Zrzuciłam piżamę i weszłam pod prysznic. Odkręciłam kurek pozwalając wodzie spływać po moim ciele. Kiedy byłam umyta wyszłam z kabiny, owinęłam się dużym brązowym ręcznikiem i podeszłam do umywalki. Umyłam zęby a twarz oczyściłam peelingiem. Potem porządnie wytarłam się i wysuszyłam włosy. Na koniec nałożyłam na twarz trochę podkładu, aby wyrównać koloryt skóry, pomalowałam rzęsy oraz podkreśliłam oko eye-linerem. Ubrałam się i spojrzałam w lustro. Po stwierdzeniu, że wyglądam super uśmiechnęłam się do swojego odbicia i wyszłam z łazienki jeszcze na bosaka, udałam się na dół, po drewnianych schodach, w kierunku kuchni, ponieważ w moim brzuchu burczało niemiłosiernie. Zrobiłam sobie tosty z serem i szynką, które popiłam świeżym sokiem.

Margaret
          Siedziałam na kanapie w salonie i co chwilę wpatrywałam się w telefon. Zastanawiam się czy powinnam do niego zadzwonić. Wystukałam numer na klawiaturze i zanim wcisnęłam zieloną słuchawkę zawahałam się. Czy ja dobrze robię? Chyba nic nie ma złego w tym jak trochę z nim pogadam? Przecież to tylko jeden nic nie znaczący telefon. Wcisnęłam guzik i czekałam aż odbierze. Nie musiałam długo czekać.
          Po dwóch sygnałach usłyszałam w słuchawce jego głos.
- hello.
- cześć tu Peggie - powiedziałam nieśmiało.
- hey, już myślałem, że nie zadzwonisz.
- długo zastanawiałam się czy to zrobić - odparłam szybko.
- i tak się cieszę. Co tam u ciebie? Już dobrze, w sensie z chłopakiem? - zapytał a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć - przepraszam, że spytałem - rzekł po chwili ciszy.
- nie przepraszaj, nic się nie stało - powiedziałam.
- Peggie?... wiem, że masz chłopaka, ale może wybrałabyś się gdzieś ze mną, tak po przyjacielsku?
- mhn... czemu nie - rzekłam po chwili zastanowieniu.
- dzisiaj o... 17?
- dzisiaj nie mogę przepraszam, może jutro? - zaproponowałam.
- jutro to ja nie mogę - powiedział smutno.
- to może kiedy indziej - dodałam.
          Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, dopóki Harry nie musiał wracać do, jak to on ujął "obowiązków".
Po skończonej rozmowie skierowałam się do kuchni, gdzie przy wysepce siedziała Tani i zajadała się dość późnym śniadaniem.
- o, widzę już na nogach - rzekłam siadając koło niej.
- no jak widać. Chcesz tosta? - spytała.
- no pewnie! - odpowiedziałam, nieco zdziwiona, że zaproponowała mi zrobienie śniadania.
- Pegg co dzisiaj robimy? - spytała po jakimś czasie. 
- a może wybierzemy się dzisiaj do kluby? - zadałam pytanie nie odpowiadając na pytanie sis.
- wiesz z chęcią się zabawie - odparła.
- jest 16:45, więc o 18:30 spotykamy się przed wyjściem.
- ok - rzekła i po wcześniejszym wyłączeniu telewizora ruszyłyśmy na górę.
          Weszłam do pokoju i od razu skierowałam się do swojej garderoby. Przemierzałam wieszaki w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego. Postanowiłam założyć sukienkę, ale jak na złość nie mogłam znaleźć pasującej. Aż w końcu w oczy rzuciła mi się bordowa sukienka zdobiona złotymi, dużymi ćwiekami. Złapałam ją, a po drodze buty oraz kopertówkę i udałam się do łazienki. Zrzuciłam z siebie dotychczasowe ciuchy po czym wskoczyłam w sukienkę. Włosy spięłam w luźnego koka zostawiając gdzie nie gdzie kilka luźnych kosmyków. Zmyłam wcześniejszy makijaż i nałożyłam nowy o wiele mocniejszy. Założyłam buty i wyszłam z łazienki. Zeszłam na dół, gdzie czekała już Tani. Obejrzałam się jeszcze w lustrze i musnęłam usta truskawkowym błyszczykiem.

Tatiana
          Wyszykowane, ja w skórzaną, czarną sukienkę i czerwono-krwistymi butami <klik>, a Peggie w bordową sukienkę z złotymi ozdobami i czarnymi szpilkami <klik> wyszłyśmy z domu i ruszyłyśmy do taksówki. Już miałyśmy wsiadać kiedy przypomniało mi się, że zapomniała telefon. Szybko wróciłam do domu, zgarnęłam z szafki iPhone i z powrotem powróciłam do taksówki.
          Zdałam sobie sprawę, że, dawno nie byłam z siostrą w klubie zabawić się, więc trzeba to było nadrobić. W końcu jak to mówią, nie ma to jak siostra.
          Po nie całych 20 minutach znalazłyśmy się pod klubem. Zapłaciłam kierowcy i udałyśmy się w stronę wejścia. Bez problemy weszłyśmy do środka, gdzie huczałam głośno muzyka, a na parkiecie wyginało się pełno ludzi. Przecisnęłyśmy się przez tłum i ja skierowałam się w poszukiwaniu wolnego stolika a Peggie do baru zamówić nam po jakimś drinku. Szłam między stolikami kiedy nie spodziewanie przy jednym z nich zauważyłam jego, przyjaciela z dzieciństwa.
______________________________________________________

Przepraszam, że taki krótki, ale kompletnie nie miałam weny do pisania i tylko taki udało się wyskrobać. Chyba nie jesteście źli prawda?? Piszcie czy się podoba. Zapewniam, że kolejny będzie o wiele dłuższy.

Do następnego :) :)

6 komentarzy:

  1. Jest super:) Fajnie, że do niego zadzwoniła :) Czekam na nexta, bo już nie mogę się doczekać co stanie się w klubie i w ogóle :* Pozdrawiam Asiek

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie spotkała się Harrym ;c Już myslałam, że się spotkają ! Jestem strasznie ciekawa, tak bardzo bardzo co to za przyjaciel z dzieciństwa. Swoją drogą fajnie mieć taką siostrę, z którą możesz sobie wyjść i wszystko jej powiedzieć. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ugh.. Przepraszam, że nie komentowałam jakiś czas, ale mam tyle nauki, że brak słów. Dzisiaj sobie nadrobiłam ostanie rozdziały i wszystkie strasznie mi się podobają <3 A tak w ogóle skąd Ci się te wszystkie pomysły biorą to ja nie mam pojęcia *.* . - Pozdrawiam Weronika ; * xx ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. eeeeeejj no! ja tu czekam aż oni się spotkają , a tu klaapa :(
    a ten przyjaciel z dzieciństwa? mów szybko kto to bo nie wytrzymam! :3
    a tak w ogóle to kocham to jak piszesz, wiesz? <3

    +zapraszam na swoje blogi, jeśli ci sie spodobają możesz skomentować :)
    ONE DIRECTION - http://sweet-story-with-1d.blogspot.com/
    ZERRIE - http://five-idiots-one-direction.blogspot.com/
    ZAYN I HARRY - http://wielka-brytfanka.blogspot.com/

    czekam na kolejny! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja trzymam za słowo, że będzie dłuższy :) Kurczę, tak bardzo liczyłam, że spotka się z Harrym i nic z tego :< Ale dobrze, że mogła sobie wyjść z siostrą i trochę poszaleć. Co jak co, ale siostra to skarb, oczywiście, jeśli tylko można się dogadać, bo w innym wypadku to piekło XD Och, no i cóż to za przyjaciel z dzieciństwa? Jestem ciekawa calej tej sytuacji w klubie :)

    Pozdrawiam ♥
    http://skip-the-sky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń