środa, 9 stycznia 2013

Prolog

          Wierzycie w prawdziwą miłość? Za którą oddałbyś wszystko co tylko masz i zrobił wszystko, aby tylko jej nie stracić? Szczerze ja nie. A na pewno nie po tym co mnie spotkało, nie po tym jak zostałam wykorzystana, zdradzona i porzucona jak znudzona zabawka.
Sądziłam, że to co mam będzie wieczne, lecz myliłam się. Jednego dnia byłam najszczęśliwszą osobą na świecie posiadającą wspaniałą rodzinę, przyjaciół i kochającego chłopaka a drugiego moje spokojne, poukładane życie obróciło się o 180o . Chłopak porzucił mnie dla innej a wraz z nim odwrócili się wszyscy przyjaciele. A jak by było tego mało moi rodzice oznajmili, że się rozwodzą, ponieważ jak to oni powiedzieli uczucie, które było między nimi wygasło.
          Dlatego teraz siedzę na parapecie w rękach trzymam kubek z gorącą czekoladą i spoglądam przez okno na spływające po szybie krople deszczu i zastanawiam się dlaczego to wszystko spotyka właśnie mnie. Dlaczego los chciał, abym tak cierpiała? Dlaczego nie mogę żyć tak jak inni? Być zakochana, szczęśliwa, nie martwić się co przyniesie kolejny dzień i cieszyć się każdą chwilą? Te pytania co dzień zaprzątały mój umysł. Dlatego postanowiłam o tym nie myśleć tylko zostawić to wszystko za sobą i ruszyć na przód.
          Może zaczniemy od początku nazywam się Tatiana, lecz wszyscy i tak wołają na mnie Tani. Mam siostrę Peggie. Jesteśmy bliźniaczkami. Oby dwie mamy po 17 lat. A nasi rodzice...ojciec Thomas prezes w rodzinnej firmie, którą założył mój dziadek. Zaś matka Taylor słynna pani fotograf, która fotografuje najróżniejsze osoby. Biznesmenów, gwiazdy show biznesu, jeździ na różne gale do USA oraz na pokazy mody do Paryża i Mediolanu. Z tatą poznała się na studiach w Manchesterze. A teraz po rozwodzie tata został w Oxfordzie a my przeprowadziłyśmy się do Londynu. I o to moja historia, ale koniec rozmyślania o przeszłyści i trzeba wziąć się do roboty.
          Zeszłam z parapetu i powróciłam do wcześniejszej, zaczętej czynności, czyli wykładanie i układanie wszystkich rzeczy z pudeł, które od kilku dni zagracają mój pokój.
______________________________________________________
 

Witam na moim drugim blogu! To na razie prolog. Może nie jest długi, ale to tylko wprowadzenie do opowiadania i nie musi być tak obszerny. Ale za tym mam nadzieję, że się wam spodoba. Zapraszam do komentowania i zapewniam, że nie długo pojawi się pierwszy rozdział. Czekam!!!

4 komentarze:

  1. Londyn ♥ Fajnie zaczęłaś i już nie mogę się doczekać 1 rozdziału. ; )- Weronika ; *

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie się zaczyna już nie mogę się doczekać następnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się ! Czekam na pierwszy rozdział xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, hej!

    Kurcze tutaj chuyba nie moge sie rozpisac. Jak ja to przezyje?!
    Zapowiada sie ciekawie i czekam na rozwoj wydarzen ;3

    Ula
    zapraszam do siebie ;3

    OdpowiedzUsuń